Kredyt hipoteczny to nie tylko rata. Na jakie koszty się przygotować?

Gdy przymierzasz się, by zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości, warto odpowiednio wcześniej przygotować się do takiej transakcji. Po pierwsze sprawdźcie swoją zdolność kredytową.

Ponadto banki wymagają wniesienia wkładu własnego przez kredytobiorcę do transakcji w wysokości od 10% do 20%. Oszczędności jednak przydadzą Wam się nie tylko ze względu na wkład własny. Przyszły kredytobiorca powinien być przygotowany na to, że kredyt hipoteczny to nie tylko miesięczna rata.

Istnieje szereg dodatkowych kosztów, zarówno jednorazowych jak i ponoszonych cyklicznie. Niektóre opłaty jak koszt prowizji za udzielenie kredytu, można skredytować zamiast płacić jednorazowo. Jednak kosztów, które ponosicie u notariusza nie rozłożycie raty. Warto więc wiedzieć, na co się przygotować przymierzając się do zakupu nieruchomości i o tym szczegółowo napiszę poniżej.


Kredyt hipoteczny – koszty bankowe

W zależności od banku danych opłat nie będzie w ogóle, w niektórych będą wyższe, a kredyt hipotecznyw innych niższe. Część z nich można skredytować, ale nie w każdym wypadku. Oprócz samej raty kredytowej warto zwrócić uwagę na następujące koszty.

  1. Prowizja za udzielenie kredytu – z reguły pobierana w dniu podpisywania umowy kredytowej. W zależności od banku jej wysokość może się wahać pomiędzy 0%, a 5%. Najczęściej oscyluje w granicach 2% (dla kwoty 200.000 zł, wyniesie 4.000 zł). Występuje jako opłata jednorazowa, choć banki często pozwalają ją skredytować.
  2. Wycena nieruchomości – składając wniosek do niektórych banków, możemy lub nawet musimy dostarczyć operat szacunkowy, czyli wycenę kupowanej nieruchomości dokonaną przez niezależnego rzeczoznawcę majątkowego. Wiele banków jednak samodzielnie dokonuje wyceny, za którą musimy oczywiście zapłacić. W zależności od instytucji, koszt poniesiemy na różnym etapie procesowania wniosku (przy składaniu wniosku, po wstępnej decyzji, przy podpisywaniu umowy kredytowej). W przypadku niezależnego rzeczoznawcy majątkowego, koszt w zależności od nieruchomości może się kształtować pomiędzy 300 zł, a 2000 zł. Koszt wyceny przez bank to do 500 zł w przypadku mieszkań i do 1000 zł dla domów. Jest to opłata jednorazowa.
  3. Ubezpieczenie pomostowe – dodatkowe zabezpieczenie kredytu hipotecznego dla banku w okresie, gdy nie nastąpił prawomocny wpis hipoteki do księgi wieczystej. Ważne, aby jak najszybciej zgłosić wpis hipoteki banku, ponieważ do tego czasu trzeba liczyć się z poniesieniem dodatkowych kosztów. Opłata jest pobierana miesięcznie, najczęściej jako podwyższenie marży kredytu lub stawka % wyliczana od pozostałego salda zadłużenia. Z praktyki koszt ponosimy około 3 miesięcy, a banki w tym czasie podwyższają marżę kredytu od kilku dziesiątych %, do nawet 2,5%. Rata może z tego tytułu być wyższa nawet o kilkaset złotych miesięcznie!
  4. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – Banki wymagają minimalnego wkładu własnego na poziomie 20%, ale często pozwolą wnieść np. 10%. Brakujący wkład do 20% zostanie objęty tzw. ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego. Na ten moment tylko 2 banki takowe pobierają. Do momentu, aż wartość kredytu nie spadnie do poziomu 80% wartości nieruchomości (LTV = 80%), będzie naliczane podwyższone oprocentowanie.
  5. Ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych – w każdym banku, po podpisaniu aktu notarialnego, będziecie musieli wykupić polisę ubezpieczenia nieruchomości. Polisa powinna zawierać ubezpieczenie tzw. „murów” na kwotę nie mniejszą niż kwota kredytu pozostałego do spłaty. Samo ubezpieczenie nieruchomości jest niedrogie. W zależności od wybranych wariantów ochrony, koszt kształtuje się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych rocznie. Zdecydowanie polecam ubezpieczyć się indywidualnie poza bankiem – zrobicie to zarówno lepiej jak i taniej.
  6. Ubezpieczenie na życie – w niektórych bankach nieobowiązkowe, w innych możecie dostarczyć polisę zewnętrznego towarzystwa ubezpieczeniowego. Są jednak banki, w których korzystne warunki kredytu otrzymacie tylko, gdy zdecydujecie się na ubezpieczenie na życie oferowane przez bank. Jeśli chodzi o jakość ubezpieczenia, to podobnie jak przy polisach majątkowych, polecam ubezpieczenia indywidualne. W przypadku tego rodzaju ubezpieczeń, zwykle sami decydujecie czy wolicie polisę opłacać miesięcznie, kwartalnie, półrocznie czy rocznie. Jej koszt w zależności od sumy ubezpieczenia, czy wieku ubezpieczonego może wahać się od 100 zł do 2000 zł i więcej w skali roku.

Koszty pozabankowe

Koszty notarialne to nieodłączna część wydatków związanych z zakupem nieruchomości. Część z nich jest stała, część można negocjować. Niestety te w przeciwieństwie do kosztów bankowych oczywiście nie mogą zostać doliczone do raty. Musicie więc przygotować gotówkę na poniesienie poniższych wydatków.

  1. Taksa notarialna – wynagrodzenie notariusza za sporządzenie aktu notarialnego oraz wykonane przez niego czynności. Maksymalna wysokość taksy jest ograniczona ustawowo. Warto podkreślić, że istnieje możliwość negocjacji z notariuszem. Standardowo koszt, którego należy się spodziewać, to około 1% ceny zakupu nieruchomości.
  2. Podatek od czynności cywilnoprawnych 2% ceny transakcyjnej. Występuje, gdy kupujecie nieruchomość na rynku wtórnym. Kupując nieruchomość na rynku pierwotnym bezpośrednio od dewelopera nie płacicie w/w podatku. Cena zakupu obejmuje już wliczony podatek VAT.
  3. Założenie księgi wieczystej – w przypadku, gdy dla danej nieruchomości nie była prowadzona księga wieczysta, koszt jej założenia wynosi 60 zł
  4. Wpis prawa własności w dziale II Księgi Wieczystej 200 zł
  5. Wpis hipoteki na rzecz banku 200 zł
  6. Prowizja dla agenta nieruchomości – zdecydowana większość transakcji na rynku (zwłaszcza na rynku wtórnym) odbywa się już za pośrednictwem agentów nieruchomości. Najczęściej prowizję pokrywa kupujący. Stawki mogą być bardzo różne i wahać się w przedziale od 1,5% do 4% ceny transakcyjnej. Najczęściej spodziewajcie się ceny z przedziału 2-3% netto + 23% VAT

Zakup domu lub mieszkania zawsze wiąże się ze sporym wydatkiem. Chociaż samą nieruchomość możemy często kupić nie mając żadnych zgromadzonych oszczędności (o tym jak kupić nieruchomość nie mając wkładu własnego przeczytasz tutaj), to jednak warto się zastanowić, czy będziecie w stanie opłacać co miesiąc kilkaset złotych lub więcej miesięcznej raty przez kilkadziesiąt lat, jeśli do tej pory nie zdołaliście zgromadzić żadnych oszczędności.

Kredyt hipoteczny to zobowiązanie, z którym wiążecie się na wiele lat. Przemyślcie zawsze decyzję o zakupie nowego M. Warto dużo wcześniej zaplanować taką inwestycję.

Jak wziąć kredyt hipoteczny, nie mając wkładu własnego?

piggy-bank-850608_1920W pierwszym tegorocznym wpisie informowałem o ważnych zmianach, o których powinniście wiedzieć, jeśli zamierzacie ubiegać się o kredyt hipoteczny. Otóż dla przypomnienia, wymagany minimalny wkład własny kredytobiorcy rośnie z 10% do 15%. Jeśli więc chcecie kupić mieszkanie za 200.000 zł, to jeśli nie uzbieracie 30.000 zł, to nici z Waszych marzeń. Otóż nie do końca tak być musi. Dziś tekst dla tych, którzy nie mają zgromadzonych swoich oszczędności lub mają pieniądze, ale wolą przeznaczyć je na inny cel. Istnieje kilka legalnych sposobów na kupno nieruchomości bez wkładu własnego!


  1. Mieszkanie dla Młodych (MDM) – pierwsza możliwość i najłatwiejsza, choć nie dotyczy wszystkich. Program rządowy, w ramach którego dofinansowanie do kredytu wnioskodawcy otrzymują z Banku Gospodarstwa Krajowego. Aby móc skorzystać z programu, zarówno Wy jak i nieruchomość musicie spełniać pewne kryteria. Zdecydowanie warto skorzystać z programu, gdyż dopłaty są niemałe. Najwięcej mogą otrzymać osoby wychowujące co najmniej trójkę dzieci, kupujące nieruchomość w Warszawie – nawet 113 764,76 zł!O tym, kto może skorzystać z dofinansowania i szerzej o zasadach funkcjonowania samego programu w linku poniżej.

                                                     mdm mieszkanie dla mlodych co to i dla kogo


  2. Zabezpieczenie na innej nieruchomości – Jeśli jesteście już właścicielami nieruchomości i wnioskujecie o kredyt hipoteczny na kolejną, możecie „wykorzystać” aktualne mieszkanie/dom jako dodatkowe zabezpieczenie kredytu. Wygląda to w taki sposób:Wnioskujemy o kredyt na zakup nieruchomości o wartości 200 000 zł. Posiadamy już nieruchomość o wartości 100 000 zł. Jeśli na wniosku zaznaczymy możliwość zabezpieczenia się banku również na dodatkowej nieruchomości to: – łączna wartość zabezpieczeń wyniesie 300 000 zł
    – kredyt zostanie udzielony na kwotę 200 000 zł
    – LTV wyniesie 66,67%
    – wysokość wkładu własnego przyjętego przez bank 33,33%.
    Co ciekawe, by skorzystać z powyższej możliwości, wcale nie musicie być właścicielem takiej nieruchomości. Równie dobrze możecie zabezpieczyć się nieruchomości należącej do rodziców, dziadków, czy osoby obcej niespokrewnionej z Wami. Pod warunkiem oczywiście, że osoby te pozwolą bankowi na dokonanie wpisu hipoteki w Księdze Wieczystej. Co powinniście wiedzieć?
    – można zabezpieczyć się nawet na kilku nieruchomościach
    – ostateczna decyzja należy do banku, czy zabezpieczy się na dodatkowej nieruchomości
    – jeśli nieruchomość dodatkowa należy do najbliższej rodziny, bank może zażądać przystąpienie jej właścicieli do kredytu


  3. Kredyt na budowę domu – jeśli jesteście właścicielami działki i jesteście w trakcie budowy domu, to logiczne jest, że już ponieśliście część nakładów finansowych na drodze do oddania nieruchomości do użytku. Załóżmy, że kupiliście działkę za 50 000 zł, a budowę doprowadziliście do etapu stanu surowego zamkniętego. Potrzebujecie do skończenia budowy jeszcze 150 000 zł. Jeśli rzeczoznawca wyceni wartość dotychczas postawionej nieruchomości na 150.000 zł, to bank przyjmie to jako Wasz wkład własny. Sama działka bez rozpoczętej budowy również stanowi Wasz udział w inwestycji. Dotyczy to również sytuacji, kiedy nie musieliście do tej pory wydawać ani grosza, by stać się właścicielem działki. Dotyczy nabycia w formie darowizny czy spadku.

  4. Wartość nieruchomości jest wyższa niż cena transakcyjna – Kiedy traficie na okazję i macie możliwość kupna mieszkania dużo poniżej rzeczywistej jego wartości, to jest szansa że nie będziecie musieli wnosić do transakcji żadnej gotówki, a bank sfinansuje kredytem całą kwotę, którą zapłacimy za mieszkanie.Przykład: Jeśli ktoś z różnych powodów, sprzedaje mieszkanie za 150 000 zł, którego wartość rzeczoznawca wyceni na 200 000 zł, to bank może przyjąć, że różnica występująca pomiędzy ceną transakcyjną, a wartością nieruchomości, to jest nasz to wkład własny (w tym przypadku 50 000 zł od 200 000 zł, czyli 25%). Przytoczony przykład jest bardzo optymistyczny. Różnice pomiędzy wartością rynkową nieruchomości, a ceną transakcyjną często mogą wynosić od kilku do kilkunastu procent. W skrajnych przypadkach nawet więcej. Jeśli jesteście przekonani, że w rzeczywistości płacicie mniej niż dana nieruchomość jest warta, to możecie zlecić wykonanie operatu szacunkowego, posiadającemu odpowiednie licencje rzeczoznawcy majątkowemu. Nadal jest kilka banków, które przyjmują zewnętrzne operaty szacunkowe. W ten sposób łatwo możecie uniknąć konieczności wniesienia wymaganego wkładu własnego na poziomie 10, 15 lub 20%.

  5. Książeczki mieszkaniowe – trochę zapomniane, umożliwiające w czasach PRL oszczędzanie na wymarzone mieszkanie dla siebie lub swoich dzieci. Często ludzie nie zdają sobie sprawy, że takową posiadają. Jeśli planujecie zakup mieszkania, to warto zapytać rodziców, gdyż być może nawet nie wiedzą, że mają książeczkę mieszkaniową. Dzięki niej pomogą swoim już dorosłym pociechom sfinansowanie zakupu upragnionego mieszkania. Po czasach hiperinflacji, gdy ktoś przyszedł dowiedzieć się ile pieniędzy zgromadził na OKM (Oszczędnościowej Książeczce Mieszkaniowej), często okazywało się, że w wyniku spadku wartości pieniądza, znajdywały się tam dosłownie grosze. Na szczęście, oprócz zgromadzonych środków na książeczce wraz z odsetkami, właściciele OKM mają prawo do wypłaty tzw. premii gwarancyjnej.
    Premia gwarancyjna jest wypłacana właścicielom książeczek mieszkaniowych, którzy założyli je do dnia 23 października 1990 r. Muszą przeznaczyć środki zgromadzone na książeczce na ściśle określone cele mieszkaniowe. Wszystkie informacje na temat w/w OKM można znaleźć w informatorze PKO Banku Polskiego. Więcej informacji na temat Oszczędnościowych Książeczek Mieszkaniowych przeczytasz w artykule poniżej:
    Nie masz pieniędzy na wkład własny? Poszukaj starej książeczki mieszkaniowej.

Na tą chwilę opisałem wg mnie najłatwiejsze i najbardziej sensowne sposoby na ominięcie wymaganego wkładu własnego, który od 1 stycznia 2016 roku wynosi 15%. Być może ktoś mi zarzuci, że nie opisałem teoretycznie najłatwiejszego sposobu, a więc możliwości zaciągnięcia pożyczki gotówkowej wraz z kredytem hipotecznym. Rzeczywiście istnieje taka możliwość, jednak nie będę tu omawiał tego, w jaki sposób to zrobić. Pomijam fakt, że jest to dodatkowe zobowiązanie dla kredytobiorcy, który w tej sytuacji będzie musiał spłacać dwa oddzielne kredyty. Wg Rekomendacji S ustanowionej przez Komisję Nadzoru Finansowego:

Bank powinien przyjąć od klienta oświadczenie, że środki finansowe kredytobiorcy przeznaczone na wkład własny nie pochodzą z kredytu”

Jak widać, mimo zwiększenia wymaganego minimalnego wkładu własnego, można znaleźć sposoby na ominięcie tego warunku. Od kolejnego roku ma to już być 20%. Zanim więc, zrezygnujecie ze snucia planów o nowym mieszkaniu ze względu na brak środków, warto udać się do dobrego doradcy finansowego, który pomoże znaleźć rozwiązanie dla takiej sytuacji.

Pamiętajcie jednak, że wkład własny to nie wszystko. Oprócz wymaganego minimum powinniście się przygotować na inne koszty, które będziecie musieli ponieść przy zakupie nieruchomości.

Przeczytaj również:

Kredyt to nie tylko rata. Na jakie koszty się przygotować?

Minimalny wkład własny rośnie z 10% do 15% – zmiany od nowego roku

money-1017463_1920Od dziś, tj. 01 stycznia 2016 rośnie wymagany wkład własny z 10% do 15% (spadek minimalnego LTV z 90% do 85%). Gdyby ktoś chciał wziąć kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości za kwotę powiedzmy 200.000 zł, to musi wnieść w gotówce już nie 20.000 zł, a 30.000 zł, a kredyt zostanie udzielony na pozostałą kwotę.

Na szczęście zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego, będzie możliwe zaciągnięcie kredytu z 10% wkładem własnym (LTV 90%), czyli podobnie jak w roku poprzednim! Można tam znaleźć następujący zapis:

 

dla ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie powstałych w okresie od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2016 r. wartość wskaźnika LtV nie powinna przekraczać poziomu:
a) 85% lub,
b) 90% w przypadku, gdy część ekspozycji przekraczająca 85% LtV jest odpowiednio ubezpieczona, lub kredytobiorca przedstawił dodatkowe zabezpieczenie w formie blokady środków na rachunku bankowym lub poprzez zastaw na denominowanych w złotych dłużnych papierach wartościowych Skarbu Państwa lub NBP.
Oznacza to, że banki nadal będą miały możliwość udzielania kredytów wymagając przy tym 10% wkładu własnego, jednak pozostałe 5% będą musiały ubezpieczyć (klient będzie płacił miał wyższe oprocentowanie kredytu, do momentu, gdy nie spłaci wspomnianych 5%).

 Czy cały wkład własny trzeba wnieść gotówką?
Otóż nie. Komisja Nadzoru Finansowego dopuszcza zabezpieczenie posiadanych aktywów kredytobiorcy, które będą występowały jako wkład własny. Do takich aktywów należą:
– blokada środków na rachunku bankowym lub lokacie
– papiery wartościowe Skarbu Państwa lub NBP (np. obligacje)
– środki zgromadzone na IKE – Indywidualnym Koncie Emerytalnym
– środki zgromadzone na IKZE – Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego
Jak widać oszczędzanie na emeryturę może nieść ze sobą więcej korzyści niż tylko spokojna starość. Szerzej choćby o korzyściach podatkowych z IKZE pisałem w tym artykule:
https://www.lepiejnizwbanku.pl/jak-uzyskac-zwrot-podatku-dzieki-oszczedzaniu

Nie wszystkie banki
Oczywiście polityka w każdym banku jest zupełnie inna, więc nie wszędzie możemy liczyć na to, że bank zażąda od nas 10% lub nawet 15% wkładu własnego. Część banków już w zeszłym roku udzielało kredytów tylko na 80% wartości nieruchomości, zaś resztę musiał pokryć klient. Rok się dopiero rozpoczął, jednak kilka banków już potwierdziło informację, że nadal będzie udzielało kredyty wymagając od klienta wniesienia 10% tymczasowo podwyższając marże na opłacenie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Klienci zapłacą za podatek bankowy – kredyty będą droższe

Kwestią czasu były pierwsze reakcje banków na wprowadzenie podatku bankowego oraz przerzucenie kosztów na hypothecary-credit-149893_1280klientów. O ile na temat samego podatku nie będę się rozpisywał, gdyż wszędzie w mediach można o tym usłyszeć i wyrobić sobie o tym własną opinię, o tyle chciałbym przybliżyć pierwsze reakcje banków na trudniejsze czasy, które bez wątpienia dla nich nadchodzą.

Wiele czynników jak wspomniany podatek, zmniejszenie stawek opłat interchange od transakcji kartami, wzrost składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, opłaty na rzecz funduszu wsparcia dla kredytobiorców itp. atakuje wyniki banków, a jak to zwykle bywa, pośrednio koszty poniosą”zwykli Kowalscy”, czyli po prostu klienci banków.

Na pierwszy ogień poszły kredyty hipoteczne, a więc osoby, które będą posiłkować się kredytem, aby kupić swoje wymarzone „M” muszą liczyć się z tym, że kredyty będą po prostu droższe. Mimo, że podatek jeszcze nie wszedł w życie, to już kilka banków podniosło marże.

 

Kto i o ile podnosi oprocentowanie?

mBank – wzrost marży o 0,4 punktu procentowego

Deutsche Bank – wzrost marży o 0,65 punktu procentowego

Pekao S.A. – wzrost marży i prowizji o ok. 0,35 punktu procentowego

Eurobank – wzrost marży o 0,4 punktu procentowego

Raiffeisen Polbank – wzrost marży o 0,4 punktu procentowego

Alior Bank S.A. – wzrost marży o 0,4 punktu procentowego

BPH – wzrost marży o 0,5 punktu procentowego

CitiBank Handlowy – wzrost marży o 0,6 punktu procentowego

O ile droższe będą kredyty?

W zależności od banku, skala zwyżek najczęściej wynosi 0,4 – 0,5 pp. Obliczmy o ile wzrośnie rata dla zobowiązania zaciągniętego na okres 30 lat, w zależności od kwoty, przy wzroście marży oprocentowania z 3,5% do 4%.

Jak widać już przy niewielkich kwotach kredytu hipotecznego, wzrost marży o 0,5pp przekłada się na kilkanaście złotych miesięcznie i kilka tysięcy do spłaty więcej w czasie całego okresu kredytowania. W Polsce średni kredyt hipoteczny kształtuje się na poziomie około 200.000 zł, a w tym przypadku różnica na comiesięcznej racie to już ponad 50 zł, a w konsekwencji w ciągu 30 lat ponad 20.000 zł więcej do spłaty!

 

mBank zagrał nieładnie

O ile klient zdąży złożyć wniosek kredytowy przed podwyżką marży w danym banku, to zwykle nawet gdy jeszcze nie podpisał umowy kredytowej, może być spokojny o to, że otrzyma kredyt na warunkach ustalonych przed zmianami. Wyjątkowo jednak postąpił jeden z największych banków w Polsce, który zdecydował, że jeśli ktoś złożył wniosek, a nawet otrzymał decyzję z ustalonymi parametrami umowy, a nie zdążył podpisać umowy na dzień wprowadzania zmian, to jego również dotyczą podwyżki! Mogło dojść więc do absurdalnej sytuacji, kiedy ktoś umówiony na podpisanie umowy kredytowej udaje się do banku i dowiaduje się, że od wczoraj nastąpiła zmiana i jeśli podpisze umowę, to będzie płacił kilkadziesiąt złotych miesięcznie więcej! Na szczęście jest to póki co odosobniony przypadek.

Na tą chwilę wiele banków wstrzymało się z decyzją odnośnie podwyżek marż kredytowych, jednak jest wielce prawdopodobne, że podobne decyzje zapadną i u nich w pierwszych tygodniach/miesiącach nowego roku. Ciekawe czy są to ostateczne ruchy, czy poza droższymi kredytami możemy spodziewać się wzrostów kosztów prowadzenia kont osobistych lub innych produktów. Warto przyglądać się kolejnym ruchom banków.

 

RRSO, czyli kredyt oprocentowany na miliard %

rrsoIdąc do banku po kredyt, ludzie często zwracają uwagę przede wszystkim na oprocentowanie kredytu. Oczywiście oprocentowanie nominalne nie jest najlepszym miernikiem tego, czy dana pożyczka/kredyt jest korzystna czy nie, bo banki mogą również pobierać inne opłaty typu prowizja za udzielenie kredytu, obowiązkowe ubezpieczenie czy opłata przygotowawcza itp. Dlatego sejm uchwalił ustawę o kredycie konsumenckim, nakazując bankom, SKOK – om i niebankowym instytucjom pożyczkowym pokazywanie wskaźnika RRSO.

Ten z definicji da możliwość porównania kosztów kredytowych uwzględniając nie tylko oprocentowanie nominalne, ale również pozostałe koszty okołokredytowe. Czy jednak wskaźnik ten zawsze jest miarodajny?


RRSO

RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania) – całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Ma za zadanie pokazanie klientowi rzeczywistych kosztów kredytu jakie poniesie, uwzględniając poza oprocentowaniem nominalnym prowizje oraz inne dodatkowe opłaty okołokredytowe.

Jak obliczamy RRSO

Wzór na RRSO jest niezwykle skomplikowany. Dlatego bez użycia odpowiednich kalkulatorów, zwykły śmiertelnik nie ma co zabierać się za jego liczenie. Najlepiej użyć „gotowców”, które również są dostępne w internecie, jeśli ktoś chce już obliczać samodzielnie ten wskaźnik. Poniższy wzór przedstawia sposób wyliczania Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania:

WzórK – numer kolejnej wypłaty raty kredytu

K' – numer kolejnej spłaty kredytu lub wnoszonych opłat

A_K – kwota wypłaty raty kredytu K

{A'}_{K'} – kwota spłaty kredytu lub kosztów K’

\sum – suma

m – numer ostatniej wypłaty raty kredytu

m' – numer ostatniej spłaty kredytu lub wnoszonych opłat

t_K – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej kolejnej wypłaty, zatem t1 = 0

t_K' – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej spłaty lub wniesienia opłat

irzeczywista roczna stopa oprocentowania


Czy RRSO jest zawsze miarodajny?

Odpowiedź brzmi nie. Podam 2 przykłady, które zostały opisane przez ekonomistę Wojciecha Sawickiego na jego stronie.

pożyczka na 1 miesiąc z oprocentowaniem 0% i prowizją 5% ma RRSO=85%, a z prowizją 20% ma RRSO=819%, – prowizja 4x większa, a RRSO większe prawie 10x. A więc RRSO nie jest zależne liniowo w stosunku do kosztu !!!”

100 zł kredytu i 50% prowizji, RRSO dla 10 lat wyniesie ok. 17%, dla roku ok. 320%, a dla jednego miesiąca kilka tysięcy %, bo jest to przeliczane na oprocentowanie w skali roku... W ofercie Wonga.pl (maj.2013 r.), za 100 zł pożyczki na jeden dzień, trzeba zapłacić 10 zł. Może i nie wydaje się to dużo, ale:

RRSO = 128.330.558.031.335.169,69% – to jest 128 biliardów, 330 bilionów, 558 miliardów, 031 milionów, 335 tysięcy i 170 procent”


Niech to wystarczy jako podsumowanie 🙂 Zamiast patrzyć na oprocentowanie, RRSO itp., najlepiej odnieść się do prostoty i pomnożyć wysokość raty * okres kredytowania i sprawdzić jaką kwotę rzeczywiście oddajemy.

I nie będą nam potrzebne żadne skomplikowane obliczenia, wskaźniki i tym podobne.

83.577,00 zł dopłaty do mieszkania – ile możemy dostać ramach MDM?

Przyszedł czas na wyliczenia, czyli konkretnie ile pieniędzy możemy dostać w ramach programu Mieszkanie dla Młodych, jeśli ubiegamy się o mieszkanie/dom posiłkując się kredytem. Co więcej, sama dopłata z Banku Gospodarstwa Krajowego to nie jedyna korzyść. Dzięki dofinansowaniu, które jest traktowane jako wkład własny, pomniejsza nam się kwota kredytu, którą potrzebujemy na zakup nieruchomości, a co za tym idzie, odsetki również płacimy od kwoty niższej. A co jeśli ktoś ma gotówkę na zakup nieruchomości? Czy opłaca się wziąć kredyt w ramach programu MDM i spłacać kredyt, zamiast kupować nieruchomość za własne oszczędności i nie mieć zobowiązań? Poniższe wyliczenia powinny wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

 

Ogólne informacje na temat programu Mieszkanie dla Młodych oraz tego, kto może z niego skorzystać opisywałem w artykule dostępnym pod poniższym linkiem

MDM Mieszkanie dla Młodych – co to i dla kogo?

 

Kto ile może otrzymać dopłaty?

Wysokość dopłaty zależy od metrażu nieruchomości oraz liczby dzieci na utrzymaniu wnioskodawców. Poziomy dofinansowania kształtują się następująco:

  • singiel i małżeństwo bez dzieci – 10% dopłaty
  • osoba samotnie wychowująca dziecko lub małżeństwo z dzieckiem – 15% dopłaty
  • dwójka dzieci – 20% dopłaty
  • trójka lub więcej dzieci – 30% dopłaty

 

Liczby, ile dostaniemy dopłaty

Pora na konkretne wyliczenia. Poniżej przedstawiam tabelę, w której pokazuję wysokości dopłat jakie można otrzymać w ramach programu MDM kupując nieruchomość w województwie kujawsko – pomorskim.

tabela

Jak widać sumy są niemałe, a rodziny z trójką lub więcej dzieci mogą otrzymać nawet 83 577,00 zł dopłaty do mieszkania! Pomoc jest gigantyczna i jeśli ktoś przymierza się do zakupu nieruchomości i spełnia warunki programu Mieszkanie dla Młodych, to zdecydowanie warto z niego skorzystać. Nawet najmniejsza dopłata, czyli 17 585,00 zł, które otrzyma singiel lub małżeństwo bez dzieci kupujący nieruchomość poza stolicą województwa jest kwotą nie do pogardzenia.

 

Nie tylko dopłata

Mimo, iż bezpośrednią korzyścią, którą otrzymujemy z Banku Gospodarstwa Krajowego w ramach MDM jest otrzymanie dofinansowania wkładu własnego, to na tym pozytywy się nie kończą. Gdy dostajemy dofinansowanie, nie tylko nie musimy wykładać gotówki na wymagany wkład własny, dzięki czemu możemy przeznaczyć pieniądze choćby na remont czy inne wydatki, ale pomniejsza nam się kwota kredytu, potrzebna do zaciągnięcia, aby sfinansować zakup nieruchomości.

Przykład: Małżeństwo z 1 dzieckiem kupuje mieszkanie o powierzchni 50m2 w Toruniu za 190.000 zł. Oprocentowanie kredytu wynosi 3,73% (Wibor 3m = 1,73% + marża 2,00%).

korzyści

W tym przypadku małżeństwo otrzyma dofinansowanie w wysokości 32.145,00 zł. Dzięki czemu nie musi wnosić wymaganego wkładu własnego w wysokości 19.000 zł (10% od 190.000 zł) oraz zaciąga kredyt w wysokości o 13.145 zł niższej niż, gdyby ubiegali się o kredyt poza programem MDM.

Różnica na racie wynosi 60,73 zł/mc, a w sumie do zapłacenia przez cały okres kredytowania tj. 30 lat mamy o 21.861,89 zł mniej!

Biorąc pod uwagę, otrzymane dofinansowanie oraz całkowitą kwotę kredytu do spłaty, w sumie oszczędzamy 54.006,89 zł!

 

Lepiej wziąć kredyt niż kupić za gotówkę?

Zdarzają się osoby, które mają odłożone pieniądze na zakup nieruchomości i nie chcą obciążać się kredytem. Jednak w przypadku MDM, warto zastanowić się, czy nie sfinansować gotówką zakupu 50% nieruchomości, a na pozostałą część nie wziąć kredytu w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Zobowiązanie można spłacić po 5 latach, oszczędzając na odsetkach i zachowując otrzymaną dopłatę, a kwota ponad 32.000,00 zł jak w powyższym przypadku, czy nawet 83.577,00 zł, którą można otrzymać legalnie, to prosty sposób, na zarobienie kolejnych pieniędzy.

MDM Mieszkanie dla Młodych – co to i dla kogo?

Program Mieszkanie dla Młodych ruszył na początku 2014 roku. Polega on na dofinansowaniu wkładu własnego dla door-1013742_1920osób, które chcą zakupić swoją pierwszą nieruchomość na kredyt. Mimo tego, że o programie niemal każdy słyszał, to często ludzie nie wiedzą, co on tak na prawdę daje, komu przysługuje, czy opłaca się skorzystać z programu czy nie. Poniżej przedstawię szczegółowo najważniejsze informacje na temat popularnego MDMu.

 

Na czym polega program MDM

Program polega na bezzwrotnym dofinansowaniu wkładu własnego przez BGK (Bank Gospodarstwa Krajowego), gdy ubiegamy się o kredyt hipoteczny w banku na zakup nieruchomości. W skrócie wygląda to tak, że jeśli chcemy kupić mieszkanie za 100 000 zł, a w ramach MDM przysługuje nam dopłata w wysokości 10 000 zł, to na pozostałe 90 000 zł zaciągamy kredyt, a wspomniana dopłata jest wymaganym przez bank wkładem własnym. Jest to o tyle ważne, że od 2014 na skutek Rekomendacji S wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego, aby zakupić nieruchomość klient musi dysponować minimalnym wkładem własnym na poziomie:

  • od 2014 roku – 5%
  • od 2015 roku – 10%
  • od 2016 roku – 15%
  • od 2017 roku – 20%

Warto tutaj dodać, że aby otrzymać dopłatę, kredyt musi zostać zaciągnięty na minimum 50% wartości nieruchomości i na co najmniej 15 lat. 


W których bankach otrzymamy kredyt MDM?

Z racji tego, że dopłatę z BGK otrzymamy tylko w wypadku zaciągnięcia kredytu, warto wspomnieć o bankach, które przystąpiły do programu, a jest ich obecnie 11:

  • Bank Zachodni WBK
  • PKO BP
  • Pekao S.A.
  • Alior Bank
  • Eurobank
  • BGŻ BNP Paribas
  • Deutsche Bank
  • Getin Bank
  • Millenium Bank
  • Bank BPS
  • SGB Bank

 

Do kogo jest skierowany program?

Program Mieszkanie dla Młodych jest skierowany do trzech grup: singli, osób wychowujących samotnie dziecko/dzieci i małżeństw. Górna granica wieku beneficjentów została ustalona na 35 rok życia, tj. urodzonych po 1980 roku. Są jednak pewne wyjątki.

  • Jeśli osoba skończy 35 lat np. w styczniu, to do końca roku i tak może otrzymać dopłatę w ramach MDM.
  • W przypadku małżeństw, liczy się wiek młodszej osoby. Jeśli mąż ma np. 46 lat, a żona 32, to razem mogą otrzymać dopłatę.
  • Rodziny wielodzietne tj. mające na utrzymaniu 3 lub więcej dzieci, od 1 września 2015 roku zostały zwolnione z kryterium wiekowego!

Ponadto dofinansowania nie otrzymają osoby, które były właścicielem lub współwłaścicielem nieruchomości. Co ciekawe, dopuszczalne jest posiadanie udziału w danej nieruchomości. Jeśli ktoś nie jest współwłaścicielem nieruchomości jako całości, lecz posiada w niej 50% udziałów, może ubiegać się o kredyt z dofinansowaniem z BGK! Dodatkowo z tego obowiązku zwolnione są rodziny z trójką lub więcej dzieci na utrzymaniu – oni mogą być wcześniej właścicielami innej nieruchomości!

 

Z partnerem/partnerką też można otrzymać kredyt MDM

Ludzie w młodym wieku często nie mają wystarczającej zdolności kredytowej, dlatego przystępują do kredytu np. z rodzicami, by zwiększyć swoją zdolność kredytową. W przypadku MDMu również jest taka możliwość, a jako współkredytobiorcę można wskazać każdego.

Często młodzi ludzie, którzy chcieliby zamieszkać razem pytają, czy muszą być małżeństwem, aby otrzymać dopłatę – otóż nie! Należy jednak zaznaczyć, że jeśli para nie jest w związku małżeńskim, to w rzeczywistości wniosek o dopłatę składa tylko jedna z nich. Najważniejszą informacją jest to, że oboje wówczas mogą przystąpić do kredytu, ale właścicielem nieruchomości zostanie tylko osoba, która zostanie wskazana! Później po ewentualnym ślubie można dodać małżonka jako współwłaściciela nieruchomości.

Cel kredytu

Dofinansowanie jest wypłacane do zakupu lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na rynku pierwotnym lub wtórnym (od dewelopera lub używane). W ustawie zostały określone konkretne limity, co do maksymalnej powierzchni użytkowej nieruchomości, które wyglądają następująco:

Mieszkanie – maksymalnie 75 m2 (w przypadku rodzin wielodzietnych 3+ – 85 m2)

Dom – maksymalnie 100 m2 (rodziny wielodzietne do 110 m2)

Warto zwrócić uwagę na pojęcie powierzchnia użytkowa, gdyż np. garaż czy antresola nie zaliczają się do niej, więc teoretycznie możemy otrzymać dofinansowanie do domu o powierzchni 140 m2, w którym powierzchnia użytkowa kształtuje się na poziomie 95,5 m2.

Maksymalna cena nieruchomości

Nie do wszystkich nieruchomości otrzymamy dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Ustawodawca raz na kwartał ogłasza maksymalne limity ceny za 1m2 nieruchomości w każdym województwie oraz tzw. wskaźniki przeliczeniowe, od których jest liczona wysokość dopłaty, która nam przysługuje. Dla rynku pierwotnego limity są znacznie wyższe niż dla rynku wtórnego. Na dzień dzisiejszy tj. III kwartał 2015 w województwie kujawsko – pomorskim kształtują się na następującym poziomie:

Toruń i Bydgoszcz:

  • rynek pierwotny 4 714,60 zł
  • rynek wtórny 3 857,40 zł

gminy sąsiadujące:

  • rynek pierwotny: 4 291,65 zł
  • rynek wtórny: 3 511,35 zł

pozostałe:

  • rynek pierwotny: 3 868,70 zł
  • rynek wtórny: 3 165,30 zł

Pełna wykaz limitów oraz dopłat jest dostępny na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju pod poniższym linkiem:

Tu sprawdzisz aktualne limity

Wysokość dofinansowania

Poziom dopłat zależy od ilości dzieci, które wychowujemy i nie ma znaczenia, czy jesteśmy osobą samotną z dzieckiem czy małżeństwem:

  • singiel i małżeństwo bez dzieci – 10% dopłaty
  • osoba samotnie wychowująca dziecko lub małżeństwo z dzieckiem – 15% dopłaty
  • dwójka dzieci – 20% dopłaty
  • trójka lub więcej dzieci – 30% dopłaty

Dodatkowo jeśli w okresie 5 lat urodzi nam się 3cie lub kolejne dziecko otrzymamy kolejne 5% dofinansowania, które zostanie przeznaczone na częściową spłatę kredytu.

 

Jak liczona jest dopłata?

Niezależnie od powierzchni nabywanej nieruchomości, dofinansowanie przysługuje maksymalnie do 50 m2 powierzchni użytkowej nieruchomości (dla rodzin wielodzietnych – 65 m2) i jest wyliczany w następujący sposób:

Powierzchnia użytkowa (max 50 m2) * wskaźnik przeliczeniowy dopłaty * poziom dofinansowania

Czyli na dzień dzisiejszy singiel kupujący w Toruniu używane mieszkanie o powierzchni użytkowej 55 m2 za 200 000 zł otrzyma:

50 * 4 286,00 zł * 10% = 21 430,00 zł

Czy i kiedy należy zwrócić dopłatę?

Dofinansowanie jest pomocą, którą otrzymujemy z BGK bezzwrotnie. Jeśli jednak naruszymy pewne warunki w ciągu 5 lat od daty otrzymania kredytu będziemy musieli zwrócić całość lub część dofinansowania. Zatem w ciągu pierwszych 5 lat nie możemy:

  • sprzedać, wynająć, użyczyć nieruchomości
  • stać się właścicielem innej nieruchomości (nie dotyczy spadkobrania)
  • dokonać zmiany sposobu użytkowania w sposób uniemożliwiający zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych
  • nadpłaci kredyt w wysokości przekraczającej wysokość otrzymanej dopłaty

 

Program Mieszkanie dla Młodych trwać będzie do końca 2017 roku, chyba że wcześniej zostanie wykorzystana pełna pula kwoty przeznaczonej do dopłaty. Póki jest możliwość, warto skorzystać, ponieważ otrzymujemy szereg korzyści, które można dokładnie wyliczyć. O tym ile w rzeczywistości korzystamy dzięki programowi MDM i jak to realnie rzutuje na nasze pieniądze napiszę już niedługo.

Jak babcia z 600 zł emerytury dostała 40 000 zł-czyli kredyt na oświadczenie

doll-550582_1920Nadarzyła się okazja na kupno samochodu, mebli lub zbliża się wesele naszego dziecka i pilnie potrzebujemy zastrzyku gotówki. Jeśli nie mamy oszczędności, a nasz zakład pracy nie oferuje nieoprocentowanych lub niskooprocentowanych pożyczek udajemy się do naszego banku. Zastanawiamy się, czy nasze dochody są wystarczające, aby uzyskać kredyt gotówkowy w takiej wysokości jakbyśmy chcieli. Wynagrodzenie regularnie wpływa na konto od kilku lat, więc mamy nadzieję, że bank weźmie to pod uwagę i otrzymamy pieniądze na określony cel.

Doradca w banku zaczyna nam zadawać pytania, niezbędne do złożenia wniosku o kredyt gotówkowy. Jako wieloletniemu klientowi banku, regularnie otrzymującemu wynagrodzenie na rachunek osobisty, przysługuje tzw. oferta kredytu na oświadczenie. I tu zaczyna się magia.

 

Kredyt na oświadczenie

Kredyt na oświadczenie, to nic innego jak pożyczka, którą możemy otrzymać bez przedstawiania dokumentów dochodowych. Wystarczy, że powiemy, że zarabiamy 5000 zł/mc, a na konto osobiste wpływa nam tylko 2000 zł, bo resztę dostajemy „do ręki” zamiast przelewem na konto. Co więcej, nikt nam nie broni oświadczyć, że mamy wykształcenie wyższe, żadnych dzieci i jesteśmy kawalerem, wiedząc że powyżej pewnej kwoty kredytu niezbędne jest uzyskanie zgody małżonki. Zdolność kredytowa rośnie. Czy ktoś to sprawdzi, bądź poniesiemy konsekwencje podania nieprawdziwych informacji? Nie.

Kredyt na oświadczenie – bez ograniczeń?

Osoby, które wiedzą o takich możliwościach mogą zdecydowanie nadużywać nadmiernej swobody banków do udzielania pożyczek, więc te mimo swej „hojności” zabezpieczają się przed nieuczciwymi klientami ustalając maksymalne kwoty, do których mogą udzielić kredytu na oświadczenie. Zwykle najwyższe sumy mogą uzyskać osoby, które z danym bankiem współpracują od dłuższego czasu, regularnie przelewając swoje wynagrodzenie, gdyż stają się tym samym dla banku wiarygodnymi klientami.

Pole do nadużyć?

Jak już kiedyś opisywałem, plany sprzedażowe ustalane w bankach są na tyle wysokie, że pracownicy pracują pod ciągłą presją, że nie uda im się osiągnąć wymaganego wyniku. Niestety, na rynku mamy wielu nieuczciwych doradców, którzy wykorzystując możliwość udzielenia kredytu na oświadczenie, osiągają cele sprzedażowe regularnie, niekoniecznie dbając o dobro klienta. Klient, który jest w tarapatach finansowych i potrzebuje kolejnej gotówki, jest wniebowzięty, gdy usłyszy, że ma możliwość otrzymania następnego kredytu. Zadaniem doradcy jest ocena zdolności kredytowej klienta i podjęcie decyzji, czy powinien on dostać kredyt czy nie.

Klienci kłamią? Może nie tylko oni?

Jedna strona medalu jest taka, że klienci często ukrywają swoje zobowiązania (to akurat rzadko się udaje) lub zawyżają dochody udzielając informacji na etapie składania wniosku kredytowego. Niektórzy robią to nieświadomie, inni celowo, w celu zwiększenia swojej zdolności kredytowej. Dotyczy to zwłaszcza bardziej doświadczonych kredytobiorców, którzy już mieli do czynienia z niejednym kredytem i być może niejednym bankiem. Często jednak klienci są jak najbardziej szczerzy i mimo świadomości, że uzyskują niewielkie dochody, nagle okazuje się, że mają zdolność kredytową na wnioskowaną kwotę. Wszyscy są zadowoleni, klient otrzymuje upragnione pieniądze, a doradca poprawia swój wynik w planie sprzedażowym.

Klienci nie czytają tego, co podpisują

Zwykle wniosek jest wypełniany elektronicznie, a klient go tylko podpisuje nawet nie czytając. Jakie może być zdziwienie wnuczka, który przeglądając dokumenty świeżo zmarłej 89 – letniej babci, znajduje dopiero co zawartą umowę kredytową na kwotę 40 000 zł, wiedząc że pod koniec swojego żywota, mogła ona liczyć na najwyżej 600 zł emerytury. Po przeanalizowaniu dokumentów okazuje się, że starsza pani „oświadczyła”, że jej emerytura w rzeczywistości wynosi 1800 zł/mc, gdyż pozostałe 1200 wpływa jej na konto w innym banku. Wiem, wydaje się to absurdalne, ale jednak prawdziwe, bo takie rzeczy się zdarzają.

Zdolność kredytowa – jak liczą ją banki

calculator-428294_1280

Większość ludzi w trakcie swojego życia decyduje się w końcu na zaciągnięcie kredytu. Często są to niewielkie kwoty (laptop, komputer, telefon, sprzęt AGD itp. na raty). W takich przypadkach przeciętny Kowalski nie słyszy odmowy. Jednak, gdy chce pożyczyć większą kwotę na remont, samochód, wesele itp. albo zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup wymarzonego mieszkania lub domu, może usłyszeć, że nie posiada wystarczającej zdolności kredytowej i bank odmówi udzielenia kredytu. Nikt zapewne nie chciałby znaleźć się w sytuacji, gdy ma już zaplanowany zakup i ustaloną cenę. A nagle okazuje się, że nie ma pieniędzy na dokonanie zakupu.

Warto, więc wcześniej przygotować się i poprawić swoją zdolność kredytową.


Zdolność kredytowa – na co banki zwracają uwagę?

  1. Wysokość dochodu netto – W przypadku umów o pracę, zlecenie, o dzieło liczy się wynagrodzenie, które dostajemy już od pracodawcy bezpośrednio na konto. Przy działalności gospodarczej klient sam opłaca ZUS i podatki. Dochód netto oznacza: Przychody (wynagrodzenie) – ZUS – koszty – podatek
  2. Zobowiązania – najważniejsze są dla banków wysokości miesięcznych rat kredytów (hipotecznych, gotówkowych, ratalnych) oraz limity kart kredytowych i kredytów odnawialnych w koncie osobistym (lub debetów). Co ciekawe niektóre banki nie patrzą na wysokość kredytu klienta tylko na wysokość jego raty. W tej sytuacji kredyt na 5000 zł z ratą 200 zł/mc jest taki sam dla banku jak kredyt na 20000 zł z ratą 200 zł/mc.Klienci często błędnie myślą, że jeśli karta kredytowa lub limit są spłacone regularnie, to bank nie przyjmie tego jako obciążenia. Jeśli masz dostępny limit na karcie kredytowej 10 000 zł, ale z niej w ogóle nie korzystasz, to każdy bank podejdzie do tego, jakby Twoje zadłużenie na karcie wynosiło 10 000 zł! To tak jakbyś płacił co miesiąc ratę 300 zł!
  3. Osoby na utrzymaniu – Każde dziecko na utrzymaniu klienta obniża jego zdolność kredytową. Co ciekawe, gdy mąż/żona nie zarabia, to również obciąża zdolność kredytową wnioskodawcy. Podobnie jak dzieci, będzie liczona jako osoba na jego utrzymaniu!
  4. Źródło dochodów – najlepszą sytuację mają osoby zatrudnione na umowę o pracę lub będące na emeryturze. Dla kredytodawców jest to najbardziej stabilny dochód. Banki różnie liczą zdolność kredytową dla osób zatrudnionych na umowę zlecenie, o dzieło, prowadzących działalność gospodarczą lub mających dochody z innych źródeł
  5. Wiek – w przypadku kredytów hipotecznych wiek kredytobiorcy + okres kredytowania nie mogą przekroczyć w zależności od banku 70, 75 lub 80 lat. W przypadku kredytów konsumpcyjnych, (ratalne, karty kredytowe, limity w koncie), często nie ma takich ograniczeń. Co ciekawe, zdarza się, że osoba młoda (np. poniżej 21 roku życia nie otrzyma kredytu w danym banku) 
  6. Historia kredytowa – jeśli klient składając wniosek w jednym banku, jednocześnie zalega z płaceniem zobowiązań w drugim banku co najmniej 30 dni, ma bardzo małe szanse na otrzymanie kredytu. Co ciekawe, brak historii kredytowej również może nie być korzystne. Ktoś kto nigdy nie miał żadnego kredytu, mimo dobrych zarobków i oszczędności, może dostać odmowę, gdy ubiega się o 1000 zł Przykładowo, znajomy chciał wziąć pierwszy kredyt w życiu w wysokości 2000 zł na zakup laptopa i dostał odmowę, mimo że zarabiał 3000 zł/mc i nie miał żadnych zobowiązań, ani osób na utrzymaniu

Jak zwiększyć swoją zdolność kredytową?

1. Więcej zarabiać 🙂 – najprostsze i najbardziej oczywiste. Jednak w przypadku działalności gospodarczej już niekoniecznie. Jeśli ktoś planuje wzięcie kredytu hipotecznego na zakup mieszkania lub domu, powinien ograniczyć koszty, które wpisuje do Księgi Przychodów i Rozchodów. Niestety w konsekwencji będzie musiał zapłacić wyższy podatek dochodowy.

2. Zmniejszyć miesięczne zobowiązania – najlepszym sposobem jest spłata wszystkich kredytów. Jeśli nie możemy tego zrobić, można skonsolidować kilka kredytów w jeden (zamiast kilku mniejszych kredytów z różnymi ratami, otrzymamy jeden kredyt z mniejszą ratą i dłuższym okresem kredytowania). Przy karcie kredytowej i odnawialnych limitach kredytowych ważne, aby wypowiedzieć umowy po spłacie zadłużenia! W przeciwnym wypadku, mimo braku zadłużenia, banki nadal będą brały pod uwagę dostępny limit jako pełne zadłużenie. Jeśli nie możemy od razu spłacić pełnego zadłużenia, możemy udać się do banku z prośbą o zmniejszenie dostępnego limitu

3. Zmienić formę opodatkowania – wiele banków, w przypadku gdy klient prowadzący działalność gospodarczą rozlicza się w formie ryczałtu, bądź karty podatkowej, obniży dochód klienta (nawet o 70%!). Jeśli, więc mamy w planach w ciągu najbliższych 2 lat wnioskować o kredyt, warto pomyśleć o zmianie formy opodatkowania, co pozytywnie przełoży się na naszą zdolność kredytową

4. Wziąć mały kredyt lub kartę kredytową – dla osób, które nie mają historii kredytowej, polecam wziąć np. bezpłatną kartę kredytową z limitem choćby 1000 zł. Wystarczy zamówić, nawet nie trzeba specjalnie korzystać i można zamknąć za 3-4 miesiące, bez żadnych kosztów. Dzięki temu, można zwiększyć szansę na to, że w późniejszym terminie, gdy na prawdę zajdzie potrzeba wzięcia kredytu, nie dostaniemy odmowy z powodu zbyt wysokiego ryzyka banku – czyli tak na prawdę braku historii kredytowej.Jeśli jesteś zainteresowany darmową kartą kredytową bez opłaty za wydanie i opłaty rocznej, możesz złożyć wniosek tutaj lubKliknij poniższy baner

Jeśli masz jakiekolwiek pytania odnośnie produktów kredytowych lub zamierzasz z któregoś skorzystać, zapraszam do kontaktu.

Używane mieszkania również w MDM (Mieszkanie Dla Młodych)

Obraz MDM

Od 1 września zaczną obowiązywać nowe przepisy po opublikowaniu Ustawy zmieniającej zasady programu MDM – Mieszkanie Dla Młodych.

Co to oznacza?
1) Przede wszystkim najważniejszą zmianą, na którą czekało wielu Polaków jest to, że dopłatę otrzymają również osoby, które będą chciały zakupić mieszkanie lub dom z rynku wtórnego (używane)
2) Zwiększy się wysokość dopłaty dla rodzin z 2 i większą liczbą dzieci
rodziny z 2 dzieci będą mogły otrzymać 20% dopłaty w postaci wkładu własnego – obecnie 15%
rodziny z 3 lub więcej dzieci będą mogły liczyć na dofinansowanie w wysokości 30% – obecnie 20%
3) Do kredytu jako współwnioskodawca będzie mogła przystąpić również osoba niespokrewniona z kredytobiorcą
4) W przypadku nieruchomości z rynku wtórnego limit ceny metra kwadratowego nie będzie mógł przekroczyć 90% wartości wskaźnika kosztu odtworzenia metra kwadratowego nieruchomości mieszkalnej w danej lokalizacji
– Dla nowych mieszkań limit pozostaje na niezmienionym poziomie tj. 110%
5) Do programu kwalifikują się również osoby, które będą chciały finansować kredytem wkład budowlany do spółdzielni mieszkaniowej
6) Zwiększy się również wysokość dopłaty dla osób wychowujących co najmniej trójkę dzieci. Powierzchnia nieruchomości stanowiąca podstawę do ustalenia wysokości dofinansowania będzie zwiększona z 50 m/kw do 65 m/kw
7) Rodziny z co najmniej 3 dzieci będą mogły skorzystać z programu również w przypadku, gdy już były lub nadal są właścicielami nieruchomości
8) W przypadku rodzin wielodzietnych zostanie zniesione ograniczenie wiekowe – dopłatę otrzymają również osoby starsze niż 35 lat