WITAM NA MOJEJ STRONIEZapraszam do lektury artykułów ze świata bankowości i finansów. Mam nadzieję, że wiedza tu zawarta pomoże Państwu podejmować korzystne życiowo decyzje w obszarze inwestycji. OBLICZ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄOBLICZ ZDOLNOŚĆ
Do 1 hektara powierzchni działki ma mieć możliwość kupienia każdy, nie tylko rolnik. Minister Rolnictwa Jan Ardanowski zapowiada ważne zmiany w ustawie o obrocie ziemią. Zmiany są o tyle istotne, że po wejściu w życie ustawy „o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa”, mamy do dnia dzisiejszego do czynienia z mnóstwem absurdów, takich jak brak możliwości zakupu działki, budowy domu, czy sfinansowania zakupu gotowego domu na dużej działce. Czyżby jednak kredyt na działkę rolną powyżej 30 arów znów był możliwy?
Jak jest teraz
14 kwietnia 2016 roku weszła w życie wspomniana ustawa, tzw. „o obrocie ziemią”. Obowiązywać ma ona przez 5 lat od momentu wprowadzenia, czyli na ten moment do kwietnia 2021 roku. Zakłada ona, że ziemię rolną w obrocie prywatnym może nabyć jedynie rolnik indywidualny, czyli osoba fizyczna, która osobiście gospodaruje na gruntach do 300 ha, ma kwalifikacje rolnicze i minimum od 5 lat mieszka w gminie, gdzie położona co najmniej jedna działka jego gospodarstwa.
Dodatkowo, ANR (Agencja Nieruchomości Rolnych) w przypadku, gdy uzna, że transakcja nie powinna dojść do skutku, może skorzystać z prawa pierwokupu. Powyższe dotyczy działek rolnych większych niż 3000 m2.
Wszystko to spowodowało, że banki niechętnie finansują budowy lub transakcje kupna nieruchomości na działkach rolnych większych niż 30 arów, bo te nie są dla nich odpowiednim zabezpieczeniem.
O skutkach możecie przeczytać w artykule w poniższym linku:
Do najważniejszych problemów, z którymi moi klienci mają do czynienia należą:
brak możliwości uzyskania kredytu na dom stojący na działce rolnej większej niż 3000 m2
odmowa kredytu na budowę domu na dużych działkach rolnych (powyżej 3000m2)
Proponowane zmiany
Podstawową zmianą, która powinna rozwiązać wiele problemów jest zmiana ograniczenia powierzchni działki, którą może nabyć osoba nie będąca rolnikiem.
Aktualnie osoba nie prowadząca działalności rolniczej może kupić działkę rolną o powierzchni nie większej niż 3000 m2. Po nowelizacji limitem byłby 1 hektar, czyli 10.000 m2.
Nie wiadomo jaki ostatecznie będzie kształt nowelizacji ustawy i ewentualnie kiedy wejdzie ona w życie. Miejmy nadzieję, że propozycje zostaną wprowadzone i niedługo wszystko wróci do normy. Liczę również na to, że przy okazji zmieni się podejście banków i znów będzie możliwe finansowanie transakcji na działkach rolnych za pomocą kredytu hipotecznego. Wbrew pozorom problem nie jest marginalny i dotyczy wielu ludzi, także zmiany należy wprowadzić tak szybko jak to jest możliwe.
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/09/building-48638_640.png507640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-09-06 21:22:522020-07-01 09:20:53Kredyt na działkę rolną, zakup i budowa znów możliwe?
Komisja Nadzoru Finansowego przygotowała znowelizowany projekt Rekomendacji S dotyczącej kredytów hipotecznych.
Projekt nakłada na banki obowiązek posiadania w swojej ofercie kredytów hipotecznych ze stałą lub okresowo stałą stopą procentową.
Dodatkowo nowością na polskim rynku kredytów, byłby tzw. „klucz za dług”, który gwarantowałby kredytobiorcy, że w razie nie spłacania przez niego kredytu, bank przejmowałby kredytowaną nieruchomość, co całkowicie zaspokajałoby roszczenia banku wobec dłużnika.
Konsultacje mają trwać do 21 września – do tego czasu wszystkie strony pracujące nad projektem mogą zgłaszać swoje zastrzeżenia.
Kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem?!
„Hipoteki” o takich parametrach są już oferowane przez kilka banków, jednak w praktyce udzielane są niezwykle rzadko. Na temat kredytów ze stałym oprocentowaniem pisałem prawie 1,5 roku temu w artykule:
Od tego czasu zmieniło się niewiele w tej kwestii. Bank BZ WBK zmienił delikatnie parametry: – oprocentowanie stałe 4,85% przez 5 lat, a potem marża od 1,79% do 2,19%
Alior – tak jak nie był atrakcyjny, tak jest i nadal.
Doszedł za to jeden bank: ING Bank Śląski
Na ten moment jest to jedyna oferta warta rozważenia. Macie gwarancję niezmienności oprocentowania przez 5 lat, na ten moment jest ono wyższe w porównaniu z innymi ofertami o około 0,4%. Po 5 latach możecie przejść na oprocentowanie zmienne lub zachować oprocentowanie stałe (nowa oferta zostanie przedstawiona tuż przed 60 miesiącem trwania kredytu).
Od dłuższego czasu mówi się, że PKO BP zaproponuje podobne oferty, jednak od 1,5 roku brak konkretów w tej sprawie.
Stałe oprocentowanie we wszystkich bankach?
Komisja Nadzoru Finansowego rekomenduje, by wszystkie banki miały w swojej ofercie kredyty mieszkaniowe ze stałą stopą procentową. Do tej pory banki niechętnie proponują takie rozwiązania, gdyż nie chcą brać niepotrzebnego ryzyka na siebie.
Propozycje KNF:
każdy bank musi mieć w swojej ofercie stałe stopy procentowe
oprocentowanie w przypadku takich ofert musi obowiązywać minimum 5 lat, a najlepiej powyżej 10 lub przez cały okres kredytowania
możliwość zamiany kredytów ze zmienną stopą procentową na stałą lub okresowo stałą dla wszystkich
powyższe ma również dotyczyć kredytów walutowych!
„Klucz za dług”
Kolejną znaczną zmianą, jaka jest proponowana, jest wprowadzenie pewnej nowości na polskim rynku jakim jest tzw. „klucz za dług”. Oznacza to, że banki miałyby w ofercie kredyt na mieszkanie lub dom, gdzie klient otrzymywałby gwarancję, że w przypadku niewypłacalności klienta, bank przejąłby nieruchomość co całkowicie uwolniłoby dłużnika spod długu.
Teraz jest tak, że jeśli macie 250.000 zł kredytu do spłaty, a bank sprzedałby nieruchomość za 220.000 zł, to pozostałe 30.000 zł musielibyście jeszcze oddać.
Problem był widoczny zwłaszcza w przypadku kredytów walutowych. Klient brał 100% kredytu na dom, który kupował za cenę 500.000 zł. Kurs franka szwajcarskiego rósł dwukrotnie, co zwiększało kwotę długu do 1 miliona złotych, co powodowało również znaczny wzrost raty. Gdyby klient nie był w stanie spłacać długu, to bank mógłby sprzedać dom, jednak pozostały dług do spłacenia nadal byłby znaczny.
Klucz za dług, wyeliminowałby takie ryzyko, jednak ma być to opcja niedostępna dla wszystkich.
Jakie warunki będzie trzeba spełnić?
klienci o wyższych dochodach (np. powyżej średniej krajowej)
wskaźnik DTI < 35% (czyli suma zobowiązań miesięcznych klienta, nie przekracza 35% sumy jego dochodów)
klienci wnoszący minimum 30% wkładu własnego
Konsultacje do nowelizacji rekomendacji S, będą prowadzone do 21 września 2018 roku. O tym, czy wejdzie ona w życie i ewentualnie w jakim kształcie dowiemy się nieco później. Prawda jest taka, że nawet jeśli zostanie wprowadzona, to zmiany mogą nie być zbyt odczuwalne na rynku.
Banki przymuszone do wprowadzenia kredytów ze stałą stopą procentową, owszem przygotują oferty, ale jak widać na dzisiejszych przykładach, mogą one być dużo mniej korzystne niż te ze zmiennym oprocentowaniem, więc klienci i tak nie będą z nich korzystać.
W przypadku opcji „klucz za dług” może być podobnie. Banki mogą zaproponować niekorzystne warunki lub ograniczyć warunki otrzymania takiej opcji, do klientów których będzie znikoma ilość (bardzo duże dochody, 50% wkład własny lub większy itp.)
Zwykle jak banki są do czegoś przymuszane, to kończy się to zwiększoną liczbą formalności dla wszystkich, a poza tym niewielką korzyścią dla klientów.
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/08/discount-1010906_640.jpg640640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-08-23 11:09:422018-09-04 14:54:31Kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem w każdym banku?
Z czym Wam kojarzy się leasing? Większość osób łączy to słowo automatycznie z samochodami firmowymi. Leasing jest dość łatwą do uzyskania formą finansowania, która pozwala na szereg korzyści podatkowych. Rzeczywiście jest ona najbardziej popularna wśród przedsiębiorców, ale „zwykła” osoba fizyczna również może z takiego produktu skorzystać.
Dzisiaj nie będę się rozwijał szczególnie nad tematem samego leasingu, gdyż jest to obszerny temat na oddzielny wpis, ale mam zamiar trochę odkłamać stereotyp, który automatycznie kojarzy leasing z samochodami.
Gdyby miał powiedzieć w skrócie, to przedmiotem leasingu może być … praktycznie wszystko, od mieszkania, po fotel, nie mówiąc już o … człowieku. Przejdę zatem do szczegółów.
Co możemy wziąć w leasing?
Zgodnie z ustawą przedmiotem leasingu może być:
“rzecz ruchoma lub nieruchoma, służąca celom zarobkowym użytkownika, dobro o charakterze inwestycyjnym, w rachunkowości przedsiębiorstw zwane środkiem trwałym”
Jak widać, definicja jest tak ogólna, że niemal wszystko co jest niezbędne do prowadzenia działalności gospodarczej może zostać „wzięte w leasing”. Co ważne, wbrew powszechnym opiniom nie muszą być to tylko i wyłącznie pojazdy bądź inne rzeczy nowe, lecz także używane.
Odpowiadając zatem na pytanie zadane w tytule akapitu:
środki transportu (np. samochody, motory, samochody ciężarowe)
maszyny rolnicze (np. kombajny, traktory)
maszyny (np. produkcyjne, urządzenia)
lokale
sprzęt biurowy (np. komputery, drukarki, skanery)
prawa autorskie, licencje
oprogramowania
telefony, tablety, laptopy
dron, aparat fotograficzny
AGD (np. lodówki, okapy, ekspres do kawy, kostkarki do lodu)
meble (np. szafa, sofa, biurko)
wyposażenie warsztatu samochodowego
sprzęty specjalistyczne (np. do salonu fryzjerskiego, siłowni, fotel kosmetyczny)
głośniki, telewizory, sprzęt audio (np. do hoteli)
samoloty
statki
pracownik (tak, tak przedmiotem leasingu w takim przypadku jest usługa wykonywana przez osobę, którą wynajmujemy do wykonania konkretnego zadania)
… wiele innych
Pomysłów jest mnóstwo i gdybyśmy usiedli i zrobili wspólną burzę mózgów, to powyżej pewnie znalazłoby się wiele nowych pomysłów. Dzisiejszy wpis bardzo krótki, jednak mam nadzieję, że okaże się przydatny, gdyż leasing dla wielu firm jest zdecydowanie łatwiejszy do uzyskania niż kredyt, dlatego każdy zakup w ramach działalności gospodarczej możecie przemyśleć pod względem opłacalności porównując ze sobą korzyści z zakupu za gotówkę, kredyt jak i leasing.
Oczywiście nie oznacza to, że prowadząc jakąkolwiek działalność możecie wziąć cokolwiek w leasing. Jeśli ja jestem ekspertem finansowym, a wezmę w leasing suszarkę hełmową do salonu fryzjerskiego, to urząd skarbowy może mieć wątpliwości co do zasadności takiego zakupu. Do wszystkiego podchodźcie z rozsądkiem.
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/08/dentist-3069416_640.jpg426640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-08-19 10:42:082018-09-03 20:00:03Leasing na telefon lub fotel? Co można wziąć w leasing?
Kredyt studencki jest najtańszym powszechnym kredytem, z którego można skorzystać w swoim życiu.
Jego oprocentowanie jest tańsze od kredytu hipotecznego, a wrzucenie go na lokatę powoduje, że zarobisz więcej niż zapłacisz odsetek. Kredyt został wprowadzony po to, by ułatwić lub umożliwić wielu osobom podjęcie nauki na studiach, gdy nie są one w stanie pokryć wydatków na naukę, akademik lub stancję itp.
Nie ma jednak powiedziane, w jaki sposób musicie wykorzystać środki. Czy wydacie je na utrzymanie, mieszkanie, imprezy, podróże, inwestycje czy po prostu odłożycie na przyszłość, to jest tylko i wyłącznie Wasza sprawa.
Od przyszłego roku szykowanych jest kilka bardzo istotnych zmian. Opisuję je pod koniec niniejszego artykułu.
Kto może ubiegać się o kredyt studencki?
Wnioski o kredyt mogą składać studenci i doktoranci studiów wyższych pod warunkiem, że rozpoczęli studia wyższe przed ukończeniem 25 roku życia. Jeśli jesteś jeszcze kandydatem na studia to możesz złożyć taki wniosek, jednak samo podpisanie umowy kredytowej może nastąpić dopiero, gdy otrzymasz status studenta lub doktoranta.
Wnioski można składać od 15 lipca do 20 października, zaś umowa musi zostać podpisana do 31 grudnia.
Aby otrzymać kredyt, maksymalny dochód w Twoim gospodarstwie domowym nie może przekroczyć 2.500 zł/mc netto na osobę.
Banki wymagają również poręczenia innych osób (najczęściej rodzice, ale nie muszą być to członkowie rodziny). W przypadku, gdy Wasi bliscy nie chcą wyrazić zgody na poręczenie lub nie posiadają wystarczającej zdolności kredytowej, możecie zwrócić się z prośbą o zabezpieczenie do Banku Gospodarstwa Krajowego.
SGB-Bank (wraz ze zrzeszonymi bankami spółdzielczymi)
Kredyt jest wypłacany w ratach:
600 zł/mc – rata podstawowa
800 zł/mc lub 1000 zł/mc – rata podwyższona
400 zł/mc – rata obniżona
Wysokość wnioskowanej raty zaznaczacie na wniosku. Kredyt może być wypłacany maksymalnie przez 6 lat studiów lub przez 4 lata, gdy ubiegacie się jako doktoranci.
Maksymalnie możecie zatem otrzymać:
1000 zł/mc * 6 lat = 60.000 zł! (raty wypłacane są w okresie październik-lipiec)
Spłata rozłożona jest na dwukrotność liczby wypłacanych rat. Czyli jeśli pobieraliście na przykład 600 zł/mc przez 5 lat, to będziecie oddawać 300 zł/mc + odsetki przez 10 lat.
Czy warto wziąć kredyt studencki?
Jak wspomniałem w tytule, jest to najtańsze ogólnodostępne zobowiązanie w Polsce, dlatego uważam, że warto skorzystać z tej formy finansowania, nawet gdy nie macie takiej potrzeby.
Przestrzegam jednak, by zaciągać kredyt tylko dlatego, bo jest tani. Będziecie musieli go i tak spłacać!
Kredyt studencki w porównaniu do innych form zadłużenia, ma wiele korzyści:
Oprocentowanie – zawsze równa się połowie stopy redyskonta weksli – czyli na dziś 0,875%!
Brak innych kosztów – tylko w Pekao S.A. pozostałe banki na dzień dzisiejszy pobierają niewielkie prowizje od każdej transzy
Spłata kredytu – nie dość, że okres spłaty jest rozciągnięty, to jeszcze zaczynacie spłacać 2 lata po zakończeniu studiów! Przykład: Październik 2018 – Lipiec 2023 – pobieracie 600 zł/mc (w sumie 30.000 zł Wrzesień 2025 – rozpoczynacie spłatę 300 zł/mc
Naliczanie odsetek – rozpoczyna się dopiero w momencie spłaty
Kredyt na lokatę – opłaca się?
W dzisiejszych czasach, gdy stopy procentowe są wyjątkowo niskie, za średnio atrakcyjne lokaty, czy rachunki oszczędnościowe można uznać te oprocentowane na 2% i takie przyjmijmy założenia, że na takie oprocentowanie lokujemy środki z kredytu.
okresy wypłaty kredytu: 5 lat (5*10 miesięcy i 2 miesiące przerwy)
suma wypłaconego kredytu: 30.000 zł
długość spłaty kredytu: 10 lat (10*10 miesięcy = 100 miesięcy)
Rok
1
2
3
4
5
6
7
Wynik
6059,13 zł
12228,84 zł
18511,15 zl
24908,12 zł
31421,85 zł
31995,32 zł
32579,27 zł
W momencie, gdy musicie zacząć spłacać kredyt możecie spłacić całość jednorazowo (bez odsetek) i zachować 2.579,27 zł!
Przez tyle lat kokosy to nie są, ale bez żadnego wysiłku to gdyby ktoś dał mi taką kwotę, to na pewno bym się nie obraził 🙂
2 wariant – zamiast spłacać jednorazowo całą kwotę, możecie ulokować środki na rachunku oszczędnościowym i wypłacać z niego co miesiąc 300 zł + odsetki (przy tym oprocentowaniu 22 zł). Odsetki spadają wraz ze spłatą kapitału. W tym czasie pozostałe środki nadal dla Was „pracują”.
Po zakończeniu spłaty kredytu zostaje Wam na rachunku 7.575,44 zł!
Zmiany od stycznia 2019
Nowa Konstytucja dla Nauki szykuje wiele modyfikacji w szkolnictwie wyższym, co dotyczy również kredytów studenckich. Ustawa ma wejść w życie w styczniu 2019 roku i wprowadza następujące zmiany:
podniesienie wieku studenta – wnioskodawca może mieć do 30 lat, nie jak wcześniej do 25
wnioski przez cały rok – teraz są przyjmowane od lipca do października, a teraz mają być dostępne cały rok
Fundusz Kredytów Studenckich – zostanie utworzony w Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Banki, które podpiszą umowę z funduszem, będą mogły udzielać kredytów studenckich, istnieje więc szansa, że zwiększy się ich liczba z aktualnych 4 podmiotów
Pamiętajcie, wszystkie powyższe atuty, wyliczenia są aktualne tylko i wyłącznie w wypadku, gdy macie w sobie na tyle dużo dyscypliny, by zamrozić środki i skupić się na ich pomnażaniu. Znajdą się tacy, którzy zainwestują środki w swoją działalność gospodarczą lub instrumenty finansowe i zarobią zdecydowanie więcej niż w założeniach, które ja przyjąłem.
Niestety dostęp do łatwego pieniądza pewnie skusi niejedną osobę, do tego by zaciągnąć kredyt i dostawać darmową pensję przez pewien czas. Pieniądze się wyda, a potem jakoś to będzie.
Wiem, że Wy jako czytelnicy mojego bloga macie większą świadomość finansową i o ile skorzystacie z takiej opcji finansowania, to spożytkujecie to w rozsądniejszy sposób.
Pieniądz choć tani, zawsze trzeba oddać. Odłożony, pozwoli Wam pozbyć się kredytu w dowolnym momencie, jeśli jednak pieniądze będą już wydane, to na ratę trzeba będzie odciągać
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/08/student-loan-debt-1160848_640.png360640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-08-13 09:53:402018-09-03 19:59:28Kredyt studencki – wrzuć na lokatę, a zarobisz! Zmiany od 2019 roku!
Budowa domu na działce małżonka, gdy kredyt jest wspólny, a właściciel jeden, to temat który daje sporo do myślenia potencjalnym klientom. Dwie osoby przystępują do kredytu na budowę domu, ale działka należy do jednej z nich.
Młodzi ludzie kupują razem mieszkanie, jeden ma pieniądze na wkład własny od rodziców, drugi ma zdolność kredytową.
Zakochani spodziewają się dziecka i kupują mieszkanie. Ona nie pracuje, bo jest w zaawansowanej ciąży, a on chce kupić im mieszkanie, by po ślubie mogli przeprowadzić się na swoje.
Teoretycznie wszystkie sprawy wydają się jasne, ale jak się okazuje od strony procedur bankowych, a często także podatkowych pojawia się wiele komplikacji, których nawet się nie spodziewacie.
A w takich przypadkach zdecydowanie lepiej wiedzieć wcześniej niż później.
Budowa domu na działce małżonka
Częsty przypadek. Przychodzi małżeństwo i mówi: – „Mamy działkę i chcemy wybudować na niej dom. Potrzebujemy x kredytu”
Słowem klucz jest tutaj: Mamy. Często okazuje się bowiem, że na pytanie w jaki sposób stali się właścicielami działki odpowiedź brzmi: – „Żona dostała od rodziców w darowiźnie.” albo „Mąż dostał w spadku” itp.
Okazuje się, że działka należy do jednego z małżonków. Jeśli jeden z nich był właścicielem gruntu przed ślubem, to po ślubie grunt nie będzie automatycznie wspólny w ramach wspólnoty majątkowej, tylko nadal należy do jednego z nich.
Jeśli są już małżeństwem, to w drodze spadku lub darowizny może być tak, że tylko jeden małżonek staje się właścicielem mimo wspólnoty majątkowej.
A to jest bardzo ważne w kontekście budowy domu, bo zawsze pamiętajcie, że:
WŁAŚCICIEL GRUNTU JEST RÓWNIEŻ WŁAŚCICIELEM WYBUDOWANYCH NA NIM BUDYNKÓW!
Przykład: Żona ma działkę 1000 m2 o wartości 50.000 zł. Razem biorą kredyt z mężem i stawiają dom za 500.000 zł.
2 lata później kłócą się i rozwodzą. Ona sprzedaje dom nie pytając go o zdanie, bo jest jedynym jego właścicielem. Mąż jedyne co może zrobić to wnieść roszczenie o zwrot nakładów dokonanych na budowę domu.
Więcej na temat samej budowy domu przeczytasz w poniższym artykule
Kolejny częsty dylemat. Dwoje ludzi, którzy nie są jeszcze małżeństwem pragnie kupić mieszkanie i wspólnie w nim zamieszkać. Najlepiej oczywiście jeśli nieruchomość będzie wspólna. Często jest tak, że tylko jeden z wnioskodawców ma zdolność kredytową lub pieniądze na wkład własny. Jako, że młodzi nie są małżeństwem, to nie mogą kupić nieruchomości wspólnie, lecz w udziałach po 50%.
Jakie mamy warianty? Przykład. Dwoje młodych ludzi chce zamieszkać razem. Ania i Adam i kupują mieszkanie za 300.000 zł:
1. Ania ma pieniądze na wkład własny, Adam ma zdolność kredytową:
nawet jeśli dochód tylko jednej osoby jest brany pod uwagę, to oboje muszą przystąpić do kredytu. Chyba, że Ania ma taką ilość gotówki, która wystarczy na zakup połowy ceny nieruchomości (czyli całego jej udziału – 150.000 zł).
Bank udzieli kredytu obojgu młodym, lecz będzie chciał potwierdzenie wniesienia wkładu własnego przez każdego z osobna! Adam musi mieć minimum 10% od swojego udziału i Ania 10% od swojego (czyli po 15.000 zł). Jeśli Anna przeleje ze swojego konta 30.000 zł na rzecz sprzedającego jako wkład własny swój i Adama, to jej partner może zapłacić od swojego wymaganego wkładu podatek od darowizny! Urząd Skarbowy może uznać, że Anna podarowała Adamowi pieniądze na wkład własny
2. Adam ma pieniądze na wkład własny i zdolność kredytową:
Adam jest dobry dla swojej kobiety i woli wziąć kredyt samodzielnie, ale chce, by Ania miała 50% udział w nieruchomości. Niestety bank odmówi sfinansowania 100% ceny nieruchomości, bo jedyna osoba, która przystępuje do kredytu kupuje 50% udziałów i na to bank zgodzi się dać pieniądze (odejmując jeszcze wymagany wkład własny).
Innym wariantem jest zakup mieszkania przez jednego z partnerów, a potem darowizna. Niestety dopóki jest to związek nieformalny, a nie małżeństwo, osoba obdarowana zostanie obciążona podatkiem od darowizny w wysokości 19% przekazanego majątku
Powyższe przykłady nie są przejawem mojej kreatywności i wymyślania, jakie to skomplikowane przykłady można jeszcze opisać na blogu. Z powyższymi sytuacjami spotykam się na co dzień i nawet jeśli Was żadna z nich nie dotyczy, to często ktoś kogo znacie zmagał się z podobnymi dylematami.
Transakcje na rynku nieruchomości wiążą się z bardzo wysokimi kwotami, często jest to Wasza najważniejsza decyzja w życiu, która „przywiązuje” Was do banku na kilkanaście/dziesiąt lat. Niech więc będzie to decyzja przemyślana. Nie bójcie się zadawać pytań, nawet bardzo szczegółowych, bo te które mogą wydawać Wam się głupie, mogą Was uchronić przed wieloma nieprzyjemnymi sytuacjami w przyszłości.
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/07/love-1013708_640.jpg640640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-07-09 20:38:302020-02-27 14:36:17Budowa domu na działce małżonka
Zbliża się okres wakacyjny, a co za tym idzie, pewnie częściej będziecie wykorzystywać urlopy do wyjazdów za granicę. Wiadomo, że wszyscy jesteśmy nieśmiertelni i ciężko sobie wyobrazić, by mogło się stać coś złego. Jeśli jednak mieliście kiedyś wypadek za granicą lub musieliście załatwiać formalności w związku z takim zdarzeniem dotyczącym np. członka rodziny, to wiecie, z jakimi problemami możecie mieć do czynienia. Przed takimi może uchronić Was ubezpieczenie podróżne.
Jeśli nic Wam złego nigdy się nie stało, to trzymam kciuki, by tak było zawsze, jednak o konsekwencjach nieprzewidzianych zdarzeń powinniście wiedzieć. Głupotą jest jechać za granicę i nie zabezpieczyć siebie i swoich towarzyszy, tym bardziej, że ubezpieczenie podróżne możecie zapewnić sobie za niewielką cenę.
A może okazać się bezcenne!
Ubezpieczenie podróżne ile kosztuje?
Koszt urlopu za granicą sięga często kilku tysięcy złotych. Ludzie zwykle nie ubezpieczają się na wyjazd, gdyż spodziewają się wysokich kosztów z tego tytułu, a nie chcą szukać kolejnych wydatków.
Koszt ubezpieczenia podróżnego może jednak wahać się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych na całą rodzinę, na cały wyjazd!
70 zł za tygodniowy wyjazd na narty dla 3 osób – brzmi strasznie? Raczej nie, a korzyści niewspółmierne
Ubezpieczenie turystyczne – co daje?
Polisy podróżne oferują zwykle pakiet usług, do których najczęściej należą:
Pomoc Medyczna
Assistance
Ubezpieczenie OC (od Odpowiedzialności Cywilnej)
Ubezpieczenie NNW (od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków)
Pomoc Tłumacza
Pomoc Prawna
Ubezpieczenie Bagażu
Najważniejsze z nich opiszę poniżej.
Pomoc Medyczna
Wyjeżdżając za granicę warto wcześniej zaopatrzyć się w kartę EKUZ – Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego.
Niestety jednak nawet na terenie Europy może ona okazać się niewystarczająca. Pokrywa ona jedynie koszty opieki zdrowotnej w systemie publicznym jaki ma obywatel danego kraju. Jeśli coś Wam się stanie i przyleci po Was helikopter, to dostaniecie fakturę do zapłacenia.
Jeśli będziecie potrzebować pomocy specjalisty, może się zdarzyć, że będziecie partycypować w kosztach. Koszty mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. Bywały i przypadki, gdy za pomoc medyczną w Meksyku, pacjent dostał fakturę na 450.000 zł! Może również zdarzyć się tak, że za wiele rzeczy najpierw musiał zapłacić, a refundację z Narodowego Funduszu Zdrowotnego dostaniesz dopiero po powrocie do Polski!
Przede wszystkim przed takimi wypadkami warto się zabezpieczyć. Mając ubezpieczenie na wyjazd za granicę, w razie zajścia jakiegoś zdarzenia:
dzwonicie do centrum alarmowego
dowiecie się, gdzie znajdują się najbliższe placówki medyczne
możecie mieć zorganizowany transport
zostaną pokryte koszty Waszego leczenia
Assistance
Nawet jeśli leczenie będzie pokryte przez NFZ, dzięki polskiemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, to już np. za transport z obcego kraju do Polski zapłacicie z własnych pieniędzy. Tu również koszty mogą sięgać kilku tysięcy euro.
Assistance zapewni Wam:
transport do Polski
opiekę dla dzieci
opiekę nad zwierzętami
przyjazd i pobyt osoby towarzyszącej
dosłanie niezbędnych rzeczy osobistych
pobyt w hotelu z wyżywieniem
OC – Odpowiedzialność Cywilna
OC zapewnia Wam spokój ducha na wypadek, gdybyście Wy lub Wasi kompani (dzieci, zwierzęta) nabroili.
Wypożyczysz sprzęt sportowy i uszkodzisz? – polisa może Cię uratować
Jedziesz rowerem i jesteś sprawdzą kolizji? – OC w takim wypadku zadziała
Dzieci wybiją szybę piłką lub kamieniem? – warto mieć polisę
Pies pogryzie sąsiada? – polisa może Cię ochronić
Jakie szkody można wyrządzić podczas wyjazdu, można byłoby wymieniać w nieskończoność. Na takie nieprzewidziane wypadki warto się zabezpieczyć. Jeśli jedziecie rowerem i wymusicie pierwszeństwo, a pechowo traficie akurat na Porsche Cayenne, który uderzy w słup, to lepiej żeby koszty naprawy takiego pojazdu pokrywał ubezpieczyciel, bo raczej nie byłoby to 15 zł.
Na co zwrócić uwagę?
Zanim zdecydujecie się na jakiekolwiek ubezpieczenie na wakacje, zwróćcie uwagę na 3 czynniki:
Zakres ochrony – czyli co tak na prawdę Ci daje to ubezpieczenie?
Cena – bo musisz za to zapłacić
Wyłączenia odpowiedzialności – przypadki, w których ubezpieczyciel nie wypłaca świadczenia. Na przykład jeśli zdarzenie będzie następstwem upojenia alkoholowego lub będzie miało miejsce w momencie popełniania przez Was przestępstwa, to często ubezpieczyciel nie weźmie za takie zdarzenia odpowiedzialności
Jeśli wybieracie się w podróż w konkretnym celu, to warto o tym ubezpieczyciela poinformować. Przyznanie się do tego, że jedziecie uprawiać sporty ekstremalne spowoduje, że zapłacicie wyższą składkę, ale masz pewność, że w razie np. upadku na stoku, ubezpieczyciel wypłaci Ci odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Przy zatajeniu takiej informacji już niekoniecznie.
Informujcie ubezpieczyciela o:
wyjazdu w celu wykonywania pracy zarobkowej
wykonywaniu zawodu podwyższonego ryzyka
sportach ekstremalnych
chorobach przewlekłych – o ile Was dotyczą
Nie kierujcie się tylko i wyłącznie ceną jeśli wybieracie się w podróż. Ubezpieczenie podróżne i tak jest stosunkowo niedrogie, biorąc pod uwagę zakres ochrony, które w zamian oferuje.
Zwracajcie uwagę na ubezpieczenia grupowe oferowane przez biura podróży, gdyż często zakres ochrony lub wyłączenia odpowiedzialności są tak skonstruowane, że polisę można bardziej uznać za pieniądze wyrzucone w błoto, niż jakąkolwiek ochronę. Czasem warto dopłacić 80 zł i mieć pewność, że ewentualne koszty leczenia za granicą zostaną pokryte do kwoty 500.000 zł, a nie do 30.000 zł.
Jak to się mówi: przezorny zawsze ubezpieczony!
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/06/vw-camper-336606_640.jpg423640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-06-20 12:35:002020-02-27 14:42:01Ubezpieczenie podróżne – niedrogie, a Ci się przyda!
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/06/clock-3179167_640.jpg426640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-06-01 21:36:402020-07-20 11:29:35Kredyt hipoteczny – ile czasu trwa proces?
Zastanawiacie się jak w przybliżeniu wygląda proces kredytu hipotecznego? Dzisiaj szczegółowo wyjaśnię. Niestety w przeciwieństwie do wnioskowania o inne produkty kredytowe, tutaj musicie zdecydowanie uzbroić się w cierpliwość. O ile kredyt gotówkowy, kartę kredytową lub inny produkt konsumpcyjny dostaniecie często od ręki, to tutaj proces może w skrajnych przypadkach wydłużyć się do kilku miesięcy!
Ile czasu trwa cały proces?
Ile czasu mija od złożenia wniosków do przygotowania umowy kredytowej, a potem do wypłaty kredytu?
Proces kredytu hipotecznego
Proces ubiegania się o kredyt hipoteczny można podzielić na kilka etapów – zwykle 6. Dodałem 1 etap, który ma miejsce zanim dostarczycie dokumenty do pośrednika lub do banku. Nie we wszystkich bankach wygląda to identycznie, jednak w większości analiza wniosku oraz procedura uruchomienia pieniędzy na potrzeby mieszkaniowe jest podobna do schematu, który przedstawię poniżej.
Przygotowanie do kredytu
Złożenie wniosków
Decyzja finansowa
Ocena wartości nieruchomości
Decyzja ostateczna
Podpisanie umowy kredytowej
Wypłata kredytu
Przygotowanie do kredytu
Ten etap, często najważniejszy zwykle jest najbardziej czasochłonny. Zanim zaczniecie szukać nieruchomości, to warto sprawdzić swoją zdolność kredytową w poszczególnych bankach, byście wiedzieli w jakim pułapie cenowym szukać nieruchomości.
Następnie szukacie mieszkania lub domu, który Was zainteresuje i jeśli jesteście zdecydowani to trzeba podpisać umowę zobowiązującą Was do zakupu nieruchomości.
W dalszej kolejności warto porównać oferty poszczególnych banków, wybrać 2-3 i zacząć kompletować dokumenty, niezbędne do złożenia wniosków kredytowych. Każdy bank ma inne wymagania co do dokumentacji.
Złożenie wniosków o kredyt
Jak wspomniałem powyżej, ja osobiście kieruję swoich klientów do 2-3 banków, by mieć alternatywę w przypadku, gdyby bank odmówił udzielenia kredytu lub proces, by zbytnio się przedłużał. Jeśli każdy z banków da Wam pozytywną decyzję kredytową, to po prostu wybieracie najlepszy.
Samo złożenie wniosków do banku nic nie kosztuje, więc nie warto ograniczać się do jednego.
Decyzja finansowa
Większość banków w pierwszej kolejności wyda Wam decyzję finansową. Oznacza ona weryfikację Waszej wiarygodności i sytuacji dochodowej. Banki sprawdzają:
zdolność kredytową
bazy BIK (Biuro Informacji Kredytowej) i MIG-BR (Bankowy Rejestr)
W zależności od banku, zwykle taką decyzję możecie dostać od 1 dnia od złożenia wniosku do tygodnia. Pozytywna decyzja finansowa jest ważna 30 lub 60 dni i jeśli nie analityk nie dopatrzy się żadnego problemu w nieruchomości, to powinniście kredyt otrzymać. Rzadko, jednak zdarzały się sytuacje, że pod koniec procesu analityk zmienił decyzję finansową, mimo że początkowo była pozytywna. Takie sytuacje jednak to margines.
Ocena wartości nieruchomości
Po pozytywnej decyzji finansowej banki weryfikują nieruchomość, którą zamierzacie kupić, czy wybudować. Bank sprawdza jej stan prawny, dokumentację oraz określa jej wartość. Część banków pozwala Wam dostarczyć operat szacunkowy, który wykonał na Wasze zlecenie rzeczoznawca majątkowy, jednak są też takie, które opierają się tylko na swoich wycenach. Jeśli macie możliwość skorzystać z pomocy rzeczoznawcy majątkowego, to zdecydowanie polecam. Często przyspieszy to proces wydania decyzji przez bank, koszty wyceny mogą być niższe, a w dodatku macie większą szansę, że wartość nieruchomości okaże się zgodna z Waszymi oczekiwaniami.
Decyzja ostateczna
Po ocenie Waszej sytuacji dochodowe oraz sprawdzeniu nieruchomości, bank wydaje decyzję ostateczną.
Ważne! Pozytywna decyzja ostateczna niekoniecznie oznacza to, że bank zgodzi się udzielić Wam kredytu!
Oprócz samej decyzji, bank podaje informacje na temat warunków do podpisania umowy i uruchomienia kredytu. Zwróćcie uwagę czy jesteście je w stanie spełnić, bo zdarza się, że mimo otrzymania decyzji pozytywnej, nie jesteście w stanie sprostać wymaganiom analityka pod względem postawionych warunków.
Jakie to mogą być warunki?
spłata zobowiązań, które posiadacie
dostarczenie dokumentu/zaświadczania, którego uzyskanie będzie dla Was problemem
zmiany w księdze wieczystej – jeśli są już złożone wnioski i zmiany w Księdze Wieczystej dotyczącej Waszej nieruchomości, to bank może zażądać, by wnioski zostały zrealizowane do końca, co może potrwać w niektórych sądach nawet kilka miesięcy
inne – każdy wniosek jest inny, więc nie sposób przewidzieć co jeszcze może być wymagane (nie ma ograniczeń)
Podpisanie umowy kredytowej
Przed podpisaniem warto byście poprosili o wzór przygotowanej dla Was umowy kredytowej, by móc zapoznać się z nią wcześniej i nie musieć tracić czasu na czytanie całej podczas podpisywania w banku. Pośrednik powinien Wam taką umowę udostępnić i odpowiedzieć na pojawiające się pytania.
Samo podpisanie umowy ze wszystkimi załącznikami może trwać od 15 minut do nawet 3 godzin. Wszystko zależy od banku, ilości kredytobiorców, czy od tego ile macie pytań. Średnio jednak 1 – 1,5 godziny powinniście na spokojnie zarezerwować.
Uruchomienie kredytu
Po podpisaniu umowy bank nie wypłaci Wam pieniędzy, dopóki nie spełnicie wcześniej wspomnianych warunków do uruchomienia kredytu. Najczęściej wymagania banku są podobne:
podpisanie aktu notarialnego
ubezpieczenie nieruchomości czy na życie
złożenie wniosków do sądu
mogą być jednak postawione warunki indywidualne i na nie zanim podpiszecie umowę, koniecznie zwróćcie uwagę!
Od dostarczenia kompletu dokumentów banki uruchamiają kredyt zwykle od 1 do 7 dni.
Cały proces kredytowy od złożenia wniosków do uruchomienia kredytu powinien zamknąć się w dwóch miesiącach! W wyjątkowych sytuacjach udało się zamknąć transakcję w ciągu tygodnia, jednak średnio proces trwa od 3 do 6 tygodni.
Pamiętajcie! Dobrze przygotujcie się do procesu kredytowego i wybierzcie najlepiej 2 lub 3 banki, do których złożycie wniosek. Dobry pośrednik kredytowy powinien zadbać o to, by polecić Wam najkorzystniejsze banki, pomóc przygotować dokumentację kredytową oraz reprezentować Was przez cały proces kredytowy. Niech on odpowiada na pytania pracowników banku lub analityków, a nie Wy. Zaoszczędzicie w ten sposób sporo czasu i nerwów, a i tak sam czas oczekiwania na decyzję jest dla Was wystarczająco stresujący. Nie ma czego się bać, tylko cierpliwie czekać.
https://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/05/start-1063441_640.jpg268640Bartosz Nowakhttps://lepiejnizwbanku.pl/wp-content/uploads/2018/02/lepiejnizwbanku.pl-logo.pngBartosz Nowak2018-05-06 21:19:542020-07-01 09:20:25Proces kredytu hipotecznego krok po kroku
Jeszcze niedawno 4 banki (BGŻ, BNP Paribas, Raiffeisen i Polbank), a już niedługo jeden! Konsolidacja rynku bankowego w Polsce trwa w najlepsze. BGŻ BNP Paribas – 6 aktualnie największy bank pod względem aktywów w Polsce przejmuje konkurenta. Fuzja operacyjna ma zostać zakończona w roku 2019.
Zakup za 3,25 mld zł
O przejęciu Raiffeisen Polbanku mówiło się od dawna. Pod koniec 2016 roku Raiffeisen Leasing został zakupiony przez PKO Bank Polski, a teraz pod młotek pójdzie reszta grupy Raiffeisen działającej w Polsce.
3,25 mld zł zapłaci BGŻ BNP Paribas za swojego konkurenta. Transakcja ma zostać sfinalizowana w IV kwartale 2018 roku, zaś fuzja operacyjna w 2019.
Po co to przejęcie?
Raiffeisen Polbank nie jest małym graczem na polskim rynku, bliżej mu do określenia średniego banku. Po przejęciu stanie się częścią jednego z gigantów na polskim rynku.
BGŻ BNP Paribas przejmuje bank, który w znany jest z oferowania raczej dobrych produktów na tle konkurencji:
Wymarzone Konto Osobiste – jedno z najlepszych na rynku
Kredyty gotówkowe – od kilkunastu miesięcy zdecydowanie w TOP3 najlepszych banków
Kredyty firmowe – również dobry produkt, zarówno pod względem cenowym jak i samych procedur
BGŻ BNP Paribas dzięki przejęciu obejmie w zarządzanie:
19 mld zł kredytów brutto
34,4 mld zł depozytów
ponad 800.000 klientów
ponad 630.000 kont osobistych
Nowy gigant, który pod względem aktywów zajmuje na ten moment 6 miejsce w Polsce (70 mld zł), nie zmieni swojej pozycji, ale zdecydowanie zbliży się do swoich konkurentów.
Po przejęciu jego aktywa będą sięgać około 112 mld zł.
5 i 4 miejsce zajmują odpowiednio ING i mBank z aktywami na poziomie 126 mld zł i 130 mld zł.
Jeśli jesteście klientami jednego z dwóch powyższych banków, to z początku nie powinniście zauważyć żadnych zmian w Waszych produktach czy standardach obsługi. W dalszej perspektywie może dojść do zmiany brandu Raiffeisen Polbank na BGŻ BNP Paribas. Jeśli chodzi o produkty bankowe, to prawdopodobnie oferta Raiffeisena będzie stopniowo wygaszana, aczkolwiek wcale tak nie musi być.
Pamiętajcie! Jeśli macie już konto w banku Raiffeisen, to nowy właściciel nie będzie mógł zmusić Was do założenia lub zmiany aktualnego rachunku na ten z oferty banku BGŻ BNP Paribas!
Nazywam się Bartosz Nowak. Wciskanie klientom produktów na siłę, to nie dla mnie, dlatego po kilku latach pracy w bankach zdecydowałem się zostać niezależnym ekspertem finansowym. Znam bardzo dobrze rynek bankowy zarówno jako klient jak i pracownik banku czy pośrednik finansowy, dlatego na blogu dzielę się z Wami swoimi doświadczeniami, opisuję na bieżąco najważniejsze wydarzenia i przestrzegam przed nieuczciwym doradztwem.
Będzie mi bardzo miło, jeśli polubisz mój blog na Facebooku :) Dzięki temu otrzymasz dostęp do tygodniowych podsumowań oraz nie ominie Cię żaden nowy artykuł. Z góry Wielkie Dzięki!